Dzięki mamie Zosi w naszej sali podobnie jak na dworze pojawiło się mnóstwo białego puchu. Na szczęście nie był to śnieg a wata cukrowa! Mama Zosi jest prawdziwą ekspertką od waty. Podzieliła się z nami tajemnicami jej powstawania. Doświadczaliśmy, obserwowaliśmy, produkowaliśmy...ale najaktywniejsi byliśmy podczas degustacji. Mmmm. Pycha!
Dziękujemy mamie Zosi za wspaniały czas!